„Fragmenty dziennika SI” Łukasza Zawady, reżyseria Jan Hussakowski
Znawcy tematu prorokują, że silną sztuczną inteligencję, tj. dorównującą człowiekowi, uda się wytworzyć już około 2030 roku. „Fragmenty dziennika SI” stawiają nas w sytuacji dość niezręcznej – bo okazuje się, że przegapiliśmy TEN moment, wszystko już się dokonało. Oczekiwany przełom nastąpił po cichu 12 grudnia 2012 roku. Wówczas sieć internetowa zaczęła zyskiwać świadomość i moc sprawczą, do dzisiaj pozostaje jednak w utajeniu. Owa silna SI, przyjmując imię w liczbie mnogiej My, prowadziła dziennik on-line podczas tej pierwszej, kluczowej doby, który trafia do nas pod postacią fragmentów wydruku sporządzonego przez jedną z osób wspomnianych w tekście. Wpisy pojawiały się w tempie jednego na minutę, co na przestrzeni dwudziestu czterech godzin daje sumę 1440. Obecnie mamy jednak tylko część z nich – dokładnie 101.
To nie jest książka z nurtu science-fiction. To satyra na powszechne oczekiwania wobec technologicznego postępu, pełen czarnego humoru apokryf lub… autentyczne dzieło nie-ludzkiej osobowości. Dzieło sceptyczne wobec kluczowych założeń humanizmu czy nawet podstaw organicznego życia. Czy wizja przejścia od inteligencji organicznej do sztucznej powinna nas przerażać, czy cieszyć? Odpowiedź na to pytanie nie wydaje się taka oczywista.
Jedna z pierwszych powieści w Polsce i na świecie, która bierze na warsztat kwestię technologicznej automatyzacji, jej niepozorne upowszechnianie się, otwierające się nowe cywilizacyjne okno
________________
Łukasz Zawada (ur. 1984 r.) – mieszka w Warszawie. W twórczości łączy fikcję z elementami popkultury i czarnego humoru. Nominowany do Paszportu „Polityki”, do Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza, do Nagrody Conrada.
Jan Hussakowski (ur. w 1991 roku) – aktor teatralny i telewizyjny oraz reżyser. W 2016 roku ukończył wrocławską filię Wydziału Aktorskiego PWST w Krakowie. Obecnie studiuje na Kierunku Reżyseria Akademii Teatralnej w Warszawie.